poziom%20EFRR



    Restauracja Kościoła Mariackiego i Kościoła Najświętszego Serca Jezusowego w Słupsku 
jako elementów europejskiego Szlaku Jakubowego
w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego  na lata 2014-2020, 
Osi Priorytetowej 8 Konwersja, Działania 8.3 Materialne i niematerialne dziedzictwo kulturowe
współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego



Wywiad z Księdzem Proboszczem 

Jerzym Urbańskim 

(08 marca 2017 r.)



- Od kilku miesięcy kościół Najświętszego Serca Jezusowego w Słupsku oplata sieć rusztowań. Wiemy, że realizowany jest tutaj projekt wspierany przez Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego polegający na restauracji kościoła Mariackiego i kościoła NSJ w Słupsku. Jak ocenia ksiądz stopień realizacji projektu?
- Wszystko przebiega zgodnie z przyjętym w projekcie harmonogramem. Nie zauważyłem jakichś znaczących opóźnień w pracach. Chociaż na każdym niemal kroku napotykamy na "niespodzianki". Tak jest w przypadku wieży kościelnej, pokrycia dachu nad apsydą, więźby dachowej nad kościelną nawą i piwnic pod kościołem. W toku prowadzonych prac okazuje się, że niektóre fragmenty kościoła są zniszczone bardziej niż zakładano w momencie pisania projektu...
- Czy uważa ksiądz, że wcześniej popełniono "grzech zaniechania" i dzisiaj trzeba się zmierzyć ze swoistą kumulacją potrzeb remontowych kościoła?
- Nie myślę o tym w ten sposób. Moi poprzednicy zrobili to, co było możliwe w czasach od końca II wojny światowej aż do tej pory. Czasy były skomplikowane. Dopiero dzisiaj możemy korzystać ze wsparcia Unii Europejskiej. Uważam, że niewykorzystanie tej szansy byłoby "grzechem zaniechania". Realizujemy projekt wespół z kościołem Mariackim bo tak było łatwiej aspirować o unijne środki. I tutaj może mała dygresja - nasz projekt został bardzo wysoko oceniony pod względem merytorycznym; trzeba mieć świadomość tego, że jesteśmy jednym z niewielu kościołów w województwie pomorskim, które otrzymały wsparcie za pośrednictwem Urzędu Marszałkowskiego. 
- No cóż chciało by się zaśpiewać "We Are The Champions" ale nie wypada - jest Wielki Post a my rozmawiamy w kościele. Zadam jeszcze jedno pytanie: jak podchodzą do kwestii remontu kościoła parafianie?  Las rusztowań i wszechobecny kurz nie sprzyjają chyba głębokim uniesieniom religijnym?
- Pewnie nie. Ale jest takie przysłowie: "gdzie drwa rąbią tam wióry lecą". Każdy remont w pewien sposób dezorganizuje życie. Parafianie są jednak wyrozumiali i cierpliwi. I ofiarni. To ostatnie chciałbym podkreślić. Jesteśmy zobowiazani tak samo jak kościół Mariacki i wszyscy inni beneficjenci środków unijnych do "wkładu własnego". Parafianie o tym wiedzą i w miarę swoich możliwości dokładają się do tego funduszu. Serdecznie dziękuję za te ofiary.
- A ja bardzo serdecznie dziękuję za poświecony czas i za rozmowę.